Transport pianina - Sosnowiec, Mikołów, Cieszyn

Nieco ponad miesiąc temu pisaliśmy o przewozie pianina. Od tego czasu doszły kolejne 3 transporty tego szlachetnego instrumentu. Postanowiliśmy więc dziś o tym krótko napisać.

Przede wszystkim aktualnie pobiliśmy rekord w transporcie pianin z zeszłego roku i wyrównaliśmy wynik z 2021 a przecież do końca roku 4 miesiące! Cóż - może to już mała obsesja ale... może zgłosimy nas do Księgi Guinessa? Wszystkie przeprowadzaki są poprzedzoną podpisaniem umowy więc mamy na to wszystko dokumenty - skąd i dokąd był tranport, ilu osobowa ekipa w tym uczestniczyła. Dowodem mogą być pozytywne opinie naszych klientów zadowolonych z usługi. Swoją drogą zapraszamy na podstronę z opiniami o naszej firmie przeprowadzkowo-transportowej. Ok ale wróćmy do konkretów!

Transport pianina z wniesieniem

Pianino numer 16 było dla nas wyzwaniem. Klient podesłał nam zdjęcia oraz wymiary klatki schodowej. Dzięki czemu wiedzieliśmy już na starcie, że na akcję ruszymy 4-osobowym zespołem. Ponieważ to właśnie klatka schodowa w jednorodzinnym domu była tzw. wąskim gadłem. Po zabezpieczeniu ruchomych części postawiliśmy instrument w pionie i w tej pozycji wnosiliśmy je na piętro. 3 osoby to byłoby zdecydowanie za mało bo standardowo pianino waży ponad 100 kilogramów.

Transport pianina Cieszyn - Mikołów

To akurat było to dla nas nowe doświadczenie. Samo w sobie zniesienie i przewóż z Cieszyna nie stanowiły problemu i wystarczył zespół 3 osób oraz auto z windą. Ale co potem się wydarzyło... w Mikołowie pianino zostało przerobione na komodę! Transformersi to przy tym pikuś!

Pianino numer 18

Tutaj cała akcja odbyła się w Sosnowcu i podobnie jak w Mikołowie sam transport, zniesienie i wniesienie nie stanowiły problemu.Wszystko odbyło się na poziomie 0. Oczywiście na czas przenoszenia oraz transportu - tradycyjnie - rozebraliśmy pianino z ruchomych części zabezpieczając je folią. Także folią owinęliśmy samo pianino. W aucie owinęliśmy pianino w koce, dodatkowo zabezpieczając pasami aby instrument nie przesuwał się podczas drogi. Części ruchome owinęliśmy dodatkowo gąbką i także zostały zabezpieczone pasami. U nas jest to standard. Oczywiście dodatkowym zabezpieczeniem jest ubezpieczenie, które gwarantuje pokrycie ewentualnych uszkodzeń. Jednak zawsze lepiej jest zapobiegać niż leczyć dlatego przykładamy tak dużą uwagę do bezpieczeńtwa mienia i swoich pracowników.

A my cóż - ruszamy w dalszą drogę i po rekord!